Głogówek





Opolski Głogówek choć rozmiarów niewielkich, wielką historią stoi. A w swej wielkiej historii, pełen jest historii ciekawych.

W tym wpisie przybliżymy Ci miasto, które miało okazję być przez moment stolicą Polski, gdy stacjonował tu król Polski w czasie Potopu szwedzkiego. Miasto, w którym Ludwig van Beethoven napisał swoją IV symfonię i miasto, w którym mieszkała Mathilda Frankel – prababka Johna Kerr’ego, który kandydował na urząd prezydenta USA. Wejdziemy też do kościoła, który bije na łeb, na szyję chyba wszystkie, w których mieliśmy okazję bywać wcześniej.
Do miasta oczywiście wiedzie brama, zamkową zwana, ale jeszcze przed wejściem można pokręcić się po parku, który znajduje się na tyłach zamku. I tak też właśnie zaczęliśmy zwiedzanie Głogówka.
A plac zabaw to też fajna sprawa 😉 Bo kto powiedział, że my pohuśtać się nie możemy…
Zapraszamy do galerii.




Zamek Oppersdorffów

Skoro już przy zamku jesteśmy i na jego tyłach było już nam dane być, to trzeba Ci wiedzieć, że zamek był własnością arystokratycznego rodu Opperstdorffów, a sam Głogówek był ich siedzibą. Zamek pochodzi z XVI wieku i był okazałą trójskrzydłową budowlą z piękną salą książęcą i podzamczem i oczywiście otoczony był parkami i ogrodami. Jak to już w naszej zawiłej historii bywa, nie omijały go zawieruchy wojenne. Swoje najcięższe chwile miał podczas najazdu Szwedów, i tak po splądrowaniu jasnowłosych wikingów, w 1643 roku został odbudowany. Dopiero kolesie zza wschodniej granicy dokończyli dzieła zniszczenia i po 1945 roku gdy ostatni Oppersdorffowie uciekali przed nadchodzącą Armią Czerwoną, zamek stopniowo popadał w ruinę.
Przechodzimy zatem przez zamkową bramę, co niniejszym oznacza, że wchodzimy do miasta i już dosłownie po kilkunastu krokach mamy możliwość zobaczyć okazały zamek od frontu. Niestety do środka nie udało nam się wejść, ale informacyjna podpowiadajka jest taka, że po wcześniejszym umówieniu się, można zamek zobaczyć od wewnątrz. Tego nie wiedzieliśmy. Ale ostatnio widzieliśmy zdjęcia i warto sobie pozwolić na taką małą nonszalancję.




Można by śmiało wysnuć teorię, że w czasie potopu szwedzkiego Głogówek był przez moment stolicą Polski, gdyż to tu przebywał król Polski Jan Kazimierz wraz ze swoimi dworzanami, a zagościł tu dzięki zaproszeniu barona Franciszka Euzebiusza von Oppersdorffa.

Głogówek wówczas wchodził w skład księstwa opolsko-raciborskiego, a przybyły dwór króla liczył sobie więcej osób niż liczba stałych mieszkańców miasta. Wyobraź sobie, że zapraszasz gości i przybywa Ci na to zaproszenie 1800 luda!
Przebywając w Głogówku, głowił się nasz król, jak pozbyć się z Polski Szwedów. Głowił się nie tylko jak wykopać Szwedów z kraju. W rozmyślaniach o sprawach państwa przeszkadzała mu pewna wyjątkowo urokliwa ”nimfa myśliwa”. Tak Jan Morsztyn w wierszu ”Balet królowej” opisał niestroniącą od romansów Annę Schoenfeld. Musiał sobie nasz król poradzić z nie lada wyzwaniem, bo czymże jest wyrzucenie Szwedów z kraju, w ominięciu małżonki znajdującej się na tym samym zamku, by wskoczyć do łóżka pięknej Anny. Jakież to musiało być wyzwanie, prawda? Cały fortel naszego Jana (tak głoszą przekazy) polegał na wdrapaniu się do okna jej komnaty i prawie mu się to udało. Wojsko jednak, a w tym przypadku patrol było tak dobrze wyszkolone, iż podczas patrolu zamku wziąwszy króla za złodzieja, obili go kijami. Gdy podczas tego lania kaptur zsunął mu się z głowy i zobaczyli… króla, to wiadomo – uciekli najdalej jak się dało. No cóż, być może lanie dopomogło, bo myślenie króla wróciło do normy i jeszcze w tym samym roku było wydanie uniwersału opolskiego wzywającego Polaków do obrony Najjaśniejszej Rzeczpospolitej. Został on co prawda ogłoszony w refektarzu klasztoru franciszkanów w Opolu, ale Głogówek jest kolebką tego pomysłu.
Zostawiamy zamek Oppersdorffów za sobą i zmierzamy w stronę rynku.




Garść faktów o Głogówku

  • położony jest w woj. opolskim
  • historycznie jednak położony jest na Górnym Śląsku
  • nazwa miasta nawiązuje do głogu
  • prawa miejskie uzyskał w 1275 roku
  • Husyci najechali miasto w 1428 roku
  • w pierwszej połowie XVII wieku miasto dwukrotnie nawiedziła epidemia dżumy
  • w 1643 roku w trakcie działań wojny trzydziestoletniej Głogówek został zniszczony przez Szwedów
  • Miasto posiadało trzy bramy miejskie:
    – Zamkowa (Mariacka) od północy
    – Wodna (Prudnicka) od południa
    – Kozielska od wschodu
  • tylko brama zamkowa się zachowała, ale to już wiesz
  • w 1806 roku w Głogówku przebywał Ludwig van Beethoven, który napisał tutaj swoją IV symfonię
  • w czasie plebiscytu na Górnym Śląsku w 1921 r. 96 proc. mieszkańców Głogówka opowiedziało się za przynależnością do Niemiec.
  • przed wojną w mieście żyło sporo Żydów.
  • mieszkała tu Mathilda Frankel – prababka Johna Kerry’ego, w 2004 r. kandydata na prezydenta USA.
  • II wojna światowa przyniosła kres społeczności żydowskiej w mieście
  • miasto niestety mocno ucierpiało w 1945 roku, stąd jego zabudowę stanowią zarówno PRL-owskie bloki, jak i zabytkowe kamienice




Rynek

Serce każdego miasta, tak i w Głogówku nie może być inaczej.
Barokowy, bogato zdobiony ratusz wzniesiony w 1608 roku najbardziej rzuca się w oczy. Na jego fasadzie znajdują się figury św. Floriana oraz św. Jana Nepomucena, które zostały umieszczone pod koniec XVIII wieku.
I znowu mała podpowiadajka – będąc w Głogówku w tygodniu, warto wejść do środka i zajrzeć do sali posiedzeń, której ściany zdobią freski obrazujące historię miasta. My nie skorzystaliśmy, gdyż byliśmy w niedzielę.
Pokręćmy się zatem wokół ratusza.




Skoro już jesteśmy na rynku, to przyjrzyjmy się tym kamienicom, którym udało się przetrwać te wszystkie zawieruchy, a wiedz, że najstarsze z nich pochodzą z XVII wieku.
Warto też zwrócić uwagę na kolumnę maryjną z 1677 roku.




Z bliska również warto się kamienicom poprzyglądać.


Głogówek

Głogówek

Głogówek

Głogówek



Zamek fajny, kamienice na rynku piękne, miasto ciekawe, ale to co przyprawić może niejednego turystę o zachwyt, to dwie świątynie znajdujące się w mieście.

Pierwsza z nich to klasztor Franciszkanów.
Wewnątrz klasztoru franciszkanów podziwiać można Domek Loretański, który jest kopią Domku Maryi znajdującego się w Loreto, który to z kolei, jeśli ufać przekazom, należał do Świętej Rodziny.
Jak to się stało, że dom Maryi znalazł się we Włoszech?
Pierwotnie rzecz jasna znajdował się w Nazarecie, ale w XIII wieku został przeniesiony na Półwysep Apeniński. Od tego czasu, w wielu miastach Europy zaczęły powstawać kopie i taka też powstała w Głogówku, a ufundował go w XVII wieku hrabia Jan Jerzy III von Oppersdorff. Był on pobożnym człowiekiem, chętnie podróżującym do sanktuariów maryjnych. Po wizycie w Loreto postanowił, że kopia Domku Loretańskiego musi się znaleźć w Głogówku.


Głogówek

Głogówek

Głogówek

Głogówek

Głogówek

Głogówek



Drugą świątynią jest Kolegiata św. Bartłomieja

To istna perełka Głogówka! Ten gotycki kościół został wzniesiony w połowie XIV wieku. Jego dwie wieże które górują nad miastem można dostrzec z odległości nawet kilkunastu kilometrów – przynajmniej jadąc od strony Prudnika. Przy kościele znajduje się kaplica grobowa Oppersdorffów, czyli rodziny mocno związanej z Głogówkiem.
Jednak to, co najciekawsze i wręcz zapiera dech w piersiach to wnętrza świątyni. Zdobienia są po prostu niesamowite!
Po pożarze w 1765 roku wnętrze kościoła zostało przebudowane w stylu barokowym. Do dzisiaj zachowały się jego bogate zdobienia i wielki przepych.


GłogówekK

Głogówek

Głogówek

Głogówek

Głogówek

Głogówek

Głogówek

Głogówek

Głogówek

Głogówek

Głogówek

Głogówek

Głogówek

Głogówek

Głogówek

Głogówek



Głogówek to miejsce, które powinienieś/nnaś zobaczyć! Gorąco polecamy i do innych naszych wpisów zapraszamy 🙂



Jeśli masz ochotę na wirtualną małą czarną, to zamawiając ją będzie nam niezmiernie miło, a Ty docenisz nasz trud włożony w prowadzenie bloga.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 




A jeśli podobał Ci się ten wpis, to zapraszamy do wsparcia naszego bloga poprzez polubienie naszego facebooka. Będzie to dla nas sygnał, iż wykonujemy dobrą i wartościową pracę 🙂

 




A.D.2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Przewiń na górę