Guča – stolica trąbki.
CHCESZ ZDOBYĆ OSCARA W ŚWIECIE TRĘBACZY? JEDŹ DO GUCZY!!!
Mała wieś o wielkiej renomie i festiwalu, który zachwyca świat 🙂 .
Zapytaj Serba co w Guczy jest wyjątkowego a odpowie Ci – wszystko!!!
Ta maleńka wioska położona w samym sercu Serbii, w regionie Dragačevo generalnie zamieszkiwana przez ok. 2000 ludzi, raz w roku zalewana jest przez falę turystów i miłośników bałkańskiej muzyki z całego świata.
To właśnie tutaj odbywa się nieprzerwalnie od lat 60-tych jeden z najpopularniejszych i największych festiwali na świecie – Festiwal Trębaczy – na który wybraliśmy się w 2019 roku i My 😉 . Wcześniej znaliśmy tą maleńką wioskę słynącą z szaleństwa jedynie z opowieści znajomych i od razu zakochaliśmy się, a to oznaczało – jedziemy!!!
Wstępem trochę historii festiwalu:
Dziś tak bardzo popularna w Serbii trąbka, bez której mieszkańcy tego kraju nie wyobrażają sobie życia, w łaski wdarła się za panowania księcia Miloša Obrenovića, który to w 1831 roku nakazał utworzenie pierwszej orkiestry wojskowej. Od tego czasu miłość do trąbki, jak i sama trąbka króluje tu nieprzerwanie do dzisiaj. Jej dźwięk towarzyszy każdemu ważnemu wydarzeniu w życiu każdego Serba -narodziny, chrzciny, zaślubiny, wesela, Slava (święto patrona rodziny), pójście do wojska, imieniny, urodziny, święta państwowe i kościelne, żniwa a także odejście z tego świata. Przy takich okazjach grana jest odpowiednia muzyka, zachowując tym samym ducha istniejącej tradycji. Festiwal nazywany jest Dragačevski sabor od regionu, w którym leży Guča.
Pierwszy inauguracyjny Zjazd Trębaczy Dragačevo odbył się 16 października 1961 roku na dziedzińcu kościoła św. Michaela i Gabriela w Guczy. Pomysłodawcą festiwalu był reporter Politiki – Blagoje Radivojević. Podczas pierwszego festiwalu rywalizowały ze sobą raptem 4 orkiestry z sąsiednich wiosek. Zwycięzcą został Desimir Perišić (1919-1983) nazywano go „Harry James Dragačevo” a w 2010 roku postawiono w Guczy jego pomnik.
Festiwal zyskał szerszą popularność w 1970 roku, kiedy zaistniał w mediach. Pisano wtedy o wiosce tej jako – „inna, kolorowa wioska Serbia otwarta dla wszystkich ludzi o dobrych intencjach, bez względu na to, skąd pochodzą”. W sumie tak jest do dnia dzisiejszego, bo będąc na festiwalu czuliśmy się swobodnie, a atmosfera i nastawienie ludzi wokoło było bardzo przyjazne. Gdyby ludzie byli tak otwarci, przyjaźni, uśmiechnięci, a do tego uczynni to byłoby nam wszystkim łatwiej w tej naszej rzeczywistości.
Dziś oprócz zwykłych orkiestr dętych w konkursie biorą udział również orkiestry dziecięce i młodzieżowe. Każdy ma szansę na dobrą zabawę, prezentację i oczywiście wygraną.
A o co walczą nasi trębacze?
Mianowicie o Pierwszą Trąbkę (nagroda główna) i Złotą Trąbkę (nagrodę publiczności).
„Wygrać Złotą Trąbkę to marzenie każdego trębacza. Stajesz się mężczyzną. Gdy wygrasz przechodzisz do historii !!!”
Cytat z filmu „Gucza! Pojedynek na trąbki” z 2006 r – gorąco polecam jeżeli chcecie bliżej poczuć klimat bałkańskiego szaleństwa 🙂
Festiwal do 2017 roku stał się największym festiwalem trąbkowym, trzecim festiwalem etno i jednym z 15 największych festiwali na świecie, a to już zobowiązuje 😉 W samej Serbii zyskał reputację nieoficjalnego święta państwowego, a piosenka Sa Ovčara i Kablara wyznacza coroczny początek festivalu.
Pomnik Desimir Perišića
Ten spektakl trąbkowy trwa 5 dni, a więc pięć dni istnego szaleństwa.
Wioska zamienia się wtedy w jedno pole namiotowe, gdyż nie ma co liczyć na kwatery czy hotele z racji obłożenia na kilka lat do przodu. Poza tym infrastruktura noclegowa jest dość uboga, ale co się dziwić skoro to malutka wioska. Co prawda nasze zdjęcia nie oddają klimatu (jakoś tak wyszło), jednak uwierzcie na słowo lub sami się przekonajcie jadąc do Guczy, to jest mega doświadczenie (oczywiście o ile lubicie takie klimaty).
Całość wydarzenia skupia się w centrum Guczy, w okolicach Domu Kultury i stadionu oraz nad rzeką. Tak jak pisaliśmy w tym czasie całe miasteczko zamienia się w jeden wielki plac piknikowy, gdzie wyrastają wielkie namioty restauracyjne, stawiane są rożna, grille a wzdłuż każdej ulicy ustawiają się sprzedawcy pamiątek, trąbek, lokalnych wyrobów i wszystkiego co można sobie tylko wyobrazić.
Ten trąbkowy spektakl to przede wszystkim fantastyczna, bezpretensjonalna zabawa w tradycyjnych, ludowych rytmach – wielki festyn i wielka manifestacja bałkańskiej kultury. Muzyka płynie tutaj od rana do późnych godzin nocnych z każdego zakamarka wsi, a najwytrwalsi potrafią nie spać kilka dni. To właśnie w Guczy otwierają się bramy festiwalu świata muzyki, która powala na kolana.
Gucza to miejsce stworzone dla fanów muzyki bałkańskiej. Jeżeli nie wiesz na co się przygotować lub jeszcze nie do końca jesteś pewny czy to Twoje klimaty, polecamy obejrzeć film „Biały kot, czarny kot”. Jeżeli ścieżka dźwiękowa się spodoba, to nic nie stoi na przeszkodzie w wyjeździe 🙂 Tylko tutaj atmosfera, duch, emocje oraz muzyka płynąca z serca to rozkosz dla uszu. Tutaj rządzi publiczność, bo to ona decyduje komu przyznać „Złotą Trąbkę” za wydmuchane emocje 🙂
Liczba odwiedzających Guczę rośnie z każdym rokiem. Ten kult trąbki, który utrzymywany przy życiu od przez prawie dwa stulecia niezależnie od względów politycznych i społecznych trwa, i przybiera na sile – sprawił, że Serbia zabrzmiała na całym świecie, na wszystkich kontynentach. Muzyczni wykonawcy wirtuozi, rywalizujący ze sobą trębacze są w większości samoukami. Grają ze słuchu i dość spontanicznie, opierając się na swojej muzycznej pamięci. Grają z głębi serca i duszy, a ich muzyka właśnie z tego powodu dociera do słuchaczy.
„Trąbka to moje życie, jeśli ją stracę umrę. Gdzie jest Twoje serce? Ona jest moim sercem.”
– tak mówił główny bohater filmu „Gucza. Pojedynek na trąbki.”
Czy zawitamy jeszcze raz do Guczy???
Mam nadzieję, że tak ;), że uda nam się odwiedzić ten wyjątkowy zakątek pozytywnej energii, miejsce nagromadzonej radości, wesołości i spontaniczności, gdzie nogi same tańczą w rytm dźwięków trąbki. Mam nadzieję, że poczuję jeszcze raz ten klimat, gdzie serca biją jak jedno i nie jest ważne – czy jest białe czy czarne.
Wiadomo nasza rzeczywistość z powodu pandemii uległa zmianie co spowodowało, że w 2020 roku po raz pierwszy w prawie 60-letniej historii festiwalu został on całkowicie odwołany. Jednak WIARA – pozwala żyć i marzyć, MIŁOŚĆ – dodaje skrzydeł, NADZIEJA – na lepsze dni, jutro…
Reasumując:
Gucza – najlepiej reprezentuje to czym Serbia jest dzisiaj – swoją otwartością, wiarą w siebie, gościnnością, zabawą i muzyką. Święto trąbek jest potwierdzeniem odwagi i radości, zarówno w dobrych, jak i złych czasach. Mówi o tym kim są serbowie i o ich pragnieniach. Radość i smutek wyrażają za pomocą trąbki. Gucza zaś to serbska marka, to wartość, która reprezentuje Serbię w świecie, a Ci którzy nie rozumieją Guczy, nie mogą zrozumieć Serbii.
Zresztą sami mawiają, że gdyby Serbia została państwem członkowskim Unii Europejskiej bez ich melodii i kolorów, nie byłaby to prawdziwa Serbia. Jeżeli mieliby to wszystko stracić, to wolą nie wchodzić do Unii.
My kochamy Serbię i bałkańskie klimaty. Można powiedzieć, że pozostawiliśmy tam swoją duszę. Liczymy, że i Wy dzięki nam trochę je pokochacie lub polubicie, do czego gorąco Was zachęcamy i zapraszamy w te rejony, które są bardzo bezpieczne 🙂
ROZMUSIAKI dziękują i pozdrawiają 🙂
– a na resztę zdjęć do galerii zapraszają.
Jeśli podobał Ci się ten wpis i uważasz, że wniósł realną wartość do odwiedzin tego miejsca, to zapraszamy do wsparcia naszego bloga i polubienia naszego facebooka. Będzie to dla nas sygnał, iż wykonujemy dobrą i przydatną pracę 🙂
A.D.2019
Wykonujecie nie tylko dobrą lecz bardzo dobrą pracę i zachęcanie do wyruszenia w drogę Waszymi śladami😉Pozdrawiam serdecznie.
Lucy56, pięknie dziękujemy za tak pochlebną opinię. Miło nam to słyszeć i oczywiście zachęcamy do dalszego z nami podróżowania 🙂
Na marginesie;
nasz blog jest jeszcze na początku swej drogi i ewoluujemy, więc wszelkie wskazówki będą mile widziane 🙂
Pozdrowionka posyłamy!
Korekta-zachęcacie*