SPYCIMIERZ
Spycimierskie Boże Ciało za sprawą kwietnych dywanów ma nie tylko religijny wymiar.
Często jako turyści wyjeżdżamy poza granice kraju, by zobaczyć coś tradycyjnego u innych, gdy tymczasem na naszym polskim podwórku również dzieją się ciekawe rzeczy. Tym samym postanowiliśmy któregoś roku pojawić się w Spycimierzu, by na własne oczy zobaczyć kwietne dywany oraz co chyba ważniejsze jak one powstają na trasie procesji.
A jest co zobaczyć, tym bardziej, że zwyczaj ubierania drogi w Spycimierzu na uroczystość Bożego Ciała jest szacowany na ponad 200 lat, co tym bardziej zachęca do odwiedzin tej imprezy.
Zapraszamy do galerii.
Dywany z żywych kwiatów z okolicznych łąk i ogrodów.
Trasa procesji Bożego Ciała w Spycimierzu początkowo była zdobiona wyłącznie piaskiem, z czasem zaczęto ubierać ją kwiatami. Najpierw nie układano z nich wzorów, lecz wszystko razem mieszano i wysypywano na drogę.
Od najdawniejszych czasów brzegi drogi obkładane są liśćmi kasztanowców.
Boże Ciało to święto ruchome, obchodzone zawsze w czwartek, 60 dni po Wielkanocy.
Od tego, czy przypada wcześniej czy później, zależy, czym jest ubrana droga i jakie dominują barwy. Najważniejszą część materiału do strojenia dywanów stanowią pospolite polne kwiaty (chabry, maki, łubin) zbierane w całej okolicy.
Kiedy zbliża się Boże Ciało, najpóźniej trzy dni przed nim, wszyscy, którzy mogą, wyruszają na zbieranie kwiatów, nie zważając na skwar i żar z nieba.
Kiedyś ubierano kwiatami, jakie można było uzbierać, dojeżdżając rowerem, a teraz można nawet dojechać samochodem do dalszych okolic. Dywany są z roku na rok bogatsze, więc kwiatów potrzeba więcej – opowiada Maria Pełka, mieszkanka Spycimierza, pierwsza prezeska Parafialnego Stowarzyszenia „Spycimierskie Boże Ciało”. – Kiedy pada deszcz, zrywamy kwiaty w ostatniej chwili, bo mokrych nie da się przechowywać. Zwykle dominuje jaśmin, bez i buldynes. Do tego materiały dekoracyjne – liście, gałązki, kłosy, kora, mchy, szyszki – te gromadzone są znacznie wcześniej – dodaje.
Większość kwiatów nie nadaje się do dłuższego przechowywania.
Zerwane kwiaty szybko tracą kolor, dlatego wielu parafian hoduje je w ogródkach i zrywa bezpośrednio przed ułożeniem.
Zebrany materiał zazwyczaj przechowywany jest w chłodnym, przyciemnionym i wilgotnym miejscu, najczęściej w piwnicach, garażach i stodołach.
Tymczasem złapała nas ulewa…
Materiał do układania dywanów musi być gotowy w przeddzień uroczystości.
Samo dekorowanie zaczyna się w dniu Bożego Ciała od rana, by na mszę świętą o godzinie 17:00 trasa procesji była już ustrojona. Po nabożeństwie cały orszak przechodzi po kwiatowym dywanie do czterech ołtarzy.
Przygotowania do uroczystości Bożego Ciała w Spycimierzu zaczynają się już na kilka dni przed świętem.
Zgromadzone w chłodnych piwnicach i garażach kosze płatków kwiatów ogrodowych i polnych, liści kasztanowców, kłosów zbóż i traw, mchu, gałązek iglaków trzeba co rusz doglądać, by zachowały swą świeżość. Materiału do tworzenia kolorowych kompozycji potrzeba dużo, czasu na ich usypanie jest niewiele, a w dodatku trzeba zawsze poczekać do ostatniej chwili, bo rośliny są nietrwałe.
Tutaj nikt nie powie, że nie pójdzie, nie pozbiera kwiatów i tym sposobem zawsze droga jest ubrana.
W początkowej fazie tworzenia się tradycji wystrój był skromniejszy, gdyż przodkowie Spycimierzan do przystrajania drogi używali piasku i zielonych gałązek, dopiero potem pojawiły się kwiaty. Trasa procesji o długości ponad kilometra już od godz. 9 w dniu święta pokrywana jest kolorowym, wzorzystym dywanem kwiatowym o szerokości dwóch metrów, natomiast pobocza zdobią młode brzozy i olchy, czasem proporczyki.
Między Spycimierzanami istnieje konkurencja, by w każdym kolejnym roku stworzyć coś wyjątkowego, czego nie ma u sąsiadów.
Ale to raczej przyjazna konkurencja, bo trzeba zaznaczyć, że na drodze przejścia procesji nie ma pustych plam – jeśli gdzieś mieszkają osoby, które nie mogą same stworzyć dywanu, albo wzdłuż trasy nie ma domów, to przystrajają je ochotnicy, także z innych miejscowości, np. za część przed plebanią i czwarty ołtarz odpowiadają parafianie z Człop i Człopek. Pierwszy ołtarz i jego otoczenie stroją mieszkańcy Zielenia, bramę przy kościele – parafianie z Leśnika, a wierni z Kolonii Spycimierz dekorują kościół i ołtarz polowy. Od paru lat kilkumetrowy fragment trasy przed kościołem stroją Włosi ze Stowarzyszenia Infioritalia, których ze spycimierzanami połączyła kwiatowo-religijna tradycja.
Tymczasem zaczynają się oficjalne uroczystości. Wysocy ranga urzędnicy i kościelni poklepią się trochę po plecach, wspomną jak to ciężką pracą rąk swoich mieszkańców piękne dywany ułożyli i przejdą do meritum…
Pierwsze czarno-białe zdjęcie spycimierskich dywanów znajduje się w kronice parafialnej i pochodzi z 1957 roku.
Obecnie do Spycimierza na święto Bożego Ciała ściągają dosłownie istne tłumy. Prawdziwe szaleństwo rozpoczęło się po tym, jak w grudniu 2021 roku tradycję tworzenia dywanów wpisano na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO.
Podobno normalnie odwiedzało Spycimierz około 20 tys. turystów, a obecnie przewija się przez Spycimierz ponad 50 tys. ludzi. Na miejscowość, która ma na co dzień około 300 mieszkańców, to jest naprawdę ogrom!
Tymczasem ostatnie szlify…
Spycimierzanie potrafili zadbać o swoje niematerialne dziedzictwo kulturowe i uczynili z niego swoją markę.
Efekt końcowy jest zbiorowym dziełem sztuki ulotnej, która wyraża religijność, kreatywność i uznanie dla piękna przyrody.
Tym większa jest satysfakcja, gdy po spełnieniu wszystkich kryteriów Spycimierskie Boże Ciało jako jedna z pierwszych tradycji z Polski zostało zaliczone w poczet światowego dziedzictwa UNESCO.
Nam najbardziej podobały się przygotowania i tworzenie dywanów kwiatowych. To naprawdę robi wrażenie i naszym zdaniem jest to najciekawszy element tego święta.
Zatem jeśli zechcesz się wybrać by zobaczyć te cudeńka na własne oczy, to polecamy przybyć tu od rana.
Tymczasem procesja, a my się żegnamy i do innych galerii zapraszamy 🙂
Jeśli masz ochotę na wirtualną małą czarną, to zamawiając ją będzie nam niezmiernie miło, a Ty docenisz nasz trud włożony w prowadzenie bloga.
A jeśli podobał Ci się ten wpis, to zapraszamy do wsparcia naszego bloga poprzez polubienie naszego facebooka. Będzie to dla nas sygnał, iż wykonujemy dobrą i wartościową pracę🙂
A.D.2013