LODOWIEC ALIBEK





Lodowiec nie dla każdego

W ostatnim wpisie zabrałem Was do Dombayu, w którym my mieliśmy przyjemność pobyć kilka dni, a Was przy okazji wpisu zapoznałem z zależną od Rosji republiką o nazwie Karaczajo-Czerkiesja.
W tym wpisie natomiast dużo gadania nie będzie, bo i tak musiałyby lecieć same ochy i achy, natomiast mam tę przyjemność, by zabrać Was i pokazać drogę do lodowca, oraz sam lodowiec Alibek, do którego, gdyby nie przypadek, a właściwie dobrzy ludzie, to i my byśmy go nie doświadczyli.
Zapraszam do galerii. Uprzedzam jednak lojalnie, że w tym wpisie jest sporo zdjęć górskich 🙂


Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek



Tak to chyba już jest, że dobro wraca…

Ale od początku. Dość szybko ogarnęliśmy to senne miasteczko i zdecydowaliśmy, że wybierzemy się nazajutrz do Parku Narodowego, ale nie sami, tylko weźmiemy kierowcę przewodnika. Tak jak normą na zachodzie są organizowane wszelkiego rodzaju eskapady na przykład jeepami, tak i w Rosji niczym się to różni. No może ceną za usługę oraz słabszym sprzętem. Ale nie ważna jest w tym przypadku jakość sprzętu, a to, że sprzęt prowadzi do celu.
Ogarnęliśmy zatem jednego z panów oferujących zwiedzanie PN takim jeepem i umówiliśmy się następnego dnia rano.
Przygotowani jak należy, ulokowaliśmy nasze szanowne cztery litery na siedzeniach ładnie wyczyszczonego samochodu i ruszyliśmy ku przygodzie.
Po dojechaniu do punktu kontrolnego można by rzec, że nasza przygoda właśnie dobiegła końca. Otóż Polaków, czy też innych obcokrajowców nie wpuszczają na teren tego PN, gdyż jego część przebiega przez teren Abchazji. A nam do Abchazji wjechać nie wolno. Ani na piniądze, ani na litość, ani w ogóle na nic się nie dało przekonać wpuszczającego do PN. Pan kierowca w związku z zaistniałą sytuacją nam oddał kasę i chciał nas podrzucić do miasta, ale stwierdziliśmy, że sobie jakoś poradzimy.
I w miejscu, gdzie wydawać by się mogło, że nasza przygoda dobiegła końca, to nasza przygoda tak naprawdę dopiero się zaczynała 😉


Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek



Chłopaki z Moskwy

Całej sytuacji która nas dotknęła, przyglądało się dwóch młodych chłopaków. I gdy zrezygnowani po usilnych prośbach robiliśmy odwrót, podeszli do nas i po cichu zaproponowali, że nas przemycą przez kolejne punkty na trasie, gdyż oni również wybierają się na szlak w te same góry.
Cóż… ciężko było odmówić i tylko zastanawiam się, gdzie my mieliśmy wtedy rozum? Przecież jak by nas tak złapali, to z pewnością dzisiaj nie byłoby tego wpisu. Ale czasem trzeba dać się ponieść chwili.
Powiedzieli wtedy krótko, że całą tą politykę (i nie tylko) to oni mają głęboko w dupie i takim jak my w takiej sytuacji trzeba dopomóc. Fantastyczne podejście, czyż nie?
I takim oto sposobem znaleźliśmy się po drugiej stronie mocy 🙂
Tylko góry i my!
I to jakie góry…


Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek



Mam nadzieję, że po tych kilku latach chłopakom nic nie grozi z powodu tego wpisu…

Ruszyliśmy żwawo do góry i chłonęliśmy te górskie wspaniałości, po których tak rzadko stąpa ludzka stopa.
W zasadzie od samego początku ochom i achom nie było końca. Kontemplacja była wręcz celebracją 🙂


Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek



Szybko nabraliśmy wysokości

Chwilę odsapnęliśmy kontemplując wspaniałe widoki, schłodziliśmy nogi w strumyku i ruszyliśmy szlakiem, jeżeli można to nazwać szlakiem. Oznaczenie było dość skąpe i szlak wytyczał kamień leżący na kamieniu, więc trzeba było być uważnym, by takich kamieni nie przeoczyć.


Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek



Republika Abchazji – słów kilka…

Według Gruzji to separatystyczny region Gruzji powstały w wyniku krwawych walk w 1992/93 roku, ale już według Abchazji, Rosji i kilku/kilkunastu innych państw świata to suwerenne państwo.
De iure, czyli według prawa międzynarodowego, Abchazja to nadal cześć Gruzji, a konkretnie autonomiczna republika Gruzji, wchodząca w skład tego państwa.
I chyba faktycznie coś w tym jest, gdyż w czasach ZSRR Abchazja była częścią Gruzińskiej Republiki Radzieckiej, będącą w jej składzie jako autonomiczna republika.


Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek



Abchazi swój język mają

Niestety, za radzieckich czasów była prowadzona intensywna „gruzinizacja”, co też po rozpadzie ZSRR stało się jednym z zarzewi konfliktu pomiędzy Abchazami a Gruzinami.
Wielki Brat przyzwalał przez lata między innymi na szeroko rozumiane osadnictwo gruzińskie oraz rosyjskie. W wyniku tych działań, w 1989 roku w Abchazji mieszkało zaledwie 15 % Abchazów, 45% Gruzinów, 14% Ormian i 14% Rosjan.
Po upadku ZSRR status Abchazji został nieuregulowany, a republika żądała dużej autonomii, na co Tbilisi nie chciało się zgodzić. Sukhumi ogłosiło niepodległość i doszło do wybuchu wojny w latach 1992-93, przegranej przez Gruzję.


Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek



Abchazi i wspierający ich Rosjanie złamali zawieszenie broni

Tym samym doprowadzili do przegranej przez Gruzję wojny, a ponad 200 000 Gruzinów zostało wygnanych.
Tbilisi straciło w 1993 roku całkowitą kontrolę nad Abchazją i ten brak kontroli w zasadzie utrzymuje się do dnia dzisiejszego. W wyniku kolejnej porażki w 2008 roku, Rosja uznała niepodległość Abchazji, de facto stając się gwarantem jej istnienia. Zatem Abchazja to nic innego jak kolejna rosyjska kolonia, tudzież protektorat.


Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek



Miejsce jest po prostu niesamowite…

Ogrom lodowca z wiszącym jęzorem, widok na okoliczne szczyty i mijane wodospady, czy niepowtarzalny urok zielonego jeziorka.
To miejsce to górskie sanktuarium, wcale nie gorsze od sanktuarium Annapurny w Himalajach, czy Morskiego Oka w Tatrach.
Nie chciało się wracać, oj nie chciało…


Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek



Oprócz Rosji, niepodległość Abchazji potwierdziły tylko 4 państwa na świecie

Zatem Abchazja nie jest uznana międzynarodowo, więc gdybyście chcieli się wybrać do republiki, to będzie potrzebna wiza, której my nie mieliśmy.
Gruzja nigdy nie pogodziła się z utratą Abchazji i w świetle prawa uznaje ją za część swojego terytorium. Mimo to Tbilisi nie ma tu żadnej władzy ani mocy sprawczej.
Myślę, że podstawową wiedzę o Abchazji mamy już za sobą 🙂
Kawał fajnych gór również wspólnie zobaczyliśmy, więc pomału nadchodzi czas, by zacząć robić odwrót.


Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek



Na koniec naszej wędrówki zahaczamy o wodospad

Fajnie wkomponowany w górskie otoczenie, pokazuje swą potęgę i majestat nie gorszy od gór, w których się znajduje. Miejsce dzikie, w żaden sposób nie ogrodzone, więc tym samym podwójna radość w obcowaniu z przyrodą twarzą w twarz.
Nie powiem, chwilę tu zabawiliśmy 🙂
A zaciesz był jak u dziecka!


Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek



Powrót już nie był tak skomplikowany

Podwózkę zaproponowało nam młode rosyjskie małżeństwo, a wszystkie punkty kontrolne okazało się, były o tej godzinie już nieczynne. Kamień z serca…
Tak sobie teraz myślę, że skoro o tej godzinie są nieczynne, to… gdybyśmy wystartowali przed otwarciem głównego wejścia do parku, być może nie mielibyśmy tego problemu, który na nasze szczęście okazał się super przygodą 🙂
Na koniec tej wycieczki zostawiam kilka zdjęć, bo gór przecież nigdy dosyć…
Zapraszam oczywiście do kolejnej odsłony niebawem, a rzecz będzie miała wciąż w górach 🙂


Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek

Lodowiec Alibek




Jeśli masz ochotę na wirtualną małą czarną, to zamawiając ją będzie nam niezmiernie miło, a Ty docenisz nasz trud włożony w prowadzenie bloga.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 




A jeśli podobał Ci się ten wpis, to zapraszamy do wsparcia naszego bloga poprzez polubienie naszego facebooka. Będzie to dla nas sygnał, iż wykonujemy dobrą i wartościową pracę 🙂

 




A.D.2018

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Przewiń na górę