SAMBOROWICE
Ta mała wioska, której tereny przylegają do polsko-czeskiej granicy ma swoją bogatą historię
A historia ta rozpoczęła się już w czasach średniowiecznych… w drugiej połowie XIII wieku.
Na początku kolejnego stulecia wioska należała do Zakonu Joannitów z Grodnik, ale przez kilkaset następnych lat Samborowice pozostawały niewielką, rolniczą miejscowością w rękach czeskich i niemieckich rodów szlacheckich.
Zapraszamy do nieco urbexowej galerii.
Pod koniec XVI wieku panami Samborowic zostali wpływowi Reiswitzowie, właściciele m.in. położonego po sąsiedzku miasteczka Krzanowice.
To właśnie oni wznieśli w Samborowicach na początku wieku XVII rezydencję w postaci okazałego zamku. Reiswitzowie władali Krzanowicami i Samborowicami przez mniej więcej dwa stulecia, wreszcie utracili swoje dobra ze względu na długi. W XIX wieku ponownie następowały częste zmiany lokatorów samborowickiego zamku.
W roku 1878 rezydencja doszczętnie spłonęła.
W roku 1891 majątek nabył Artur Brebeck, który zamieszkał w nowym dworze, postawionym pod koniec XIX wieku
Po nim dobra odziedziczył jego syn, Robert Brebeck, który mieszkał tu do 1945 roku. Dwór Brebecków znajduje się w północno-zachodniej części wsi. Postawiono go na rzucie prostokąta, jest parterowy ale z użytkowym poddaszem, podpiwniczony. Fasady – wschodnia i zachodnia są siedmioosiowe; w zachodniej zobaczymy ryzalit z gankiem i trójkątnym przyczółkiem.
Dach jest mansardowy.
W otoczeniu dworu zachowały się zabudowania folwarczne
Ciekawostką może być fakt, iż w Samborowicach kultywuje się tradycję ludowej imprezy o nazwie „Tanzbaer”, czyli pochodu przebierańców przez wieś.
Pochód ten startował właśnie z dworu Brebecków.
Generalnie w Samborowicach nic się nie dzieje. Z planów odbudowy nic nie wyszło i raczej nie zapowiada się, by w najbliższej przyszłości miało się coś zmienić…
Żegnamy się z Samborowicami dość mocnym kontrastem
Zostało coś z epoki słusznie minionej i chyba nic się z tym nie robi, ale też niedaleko tego miejsca w intensywnym kolorze mamy tu Świetlicę / Dom Kultury. To chyba po to, by wszyscy kulturę zauważali 🙂
Kulturalnie więc zapraszamy do innych naszych galerii 🙂
Jeśli masz ochotę na wirtualną małą czarną, to zamawiając ją będzie nam niezmiernie miło, a Ty docenisz nasz trud włożony w prowadzenie bloga.
A jeśli podobał Ci się ten wpis, to zapraszamy do wsparcia naszego bloga poprzez polubienie naszego facebooka. Będzie to dla nas sygnał, iż wykonujemy dobrą i wartościową pracę🙂
A.D.2022
Źródło: slaskie.travel