Błatnia
917 m n.p.m.
No normalnie taka sytuacja!!!
W czeluściach twardych dysków znajdujemy naszą górską wędrówkę sprzed 10 lat 🙂
Ależ nam wspomnienia wróciły…
Piękni i młodzi, po górkach jak kozice hasający, nooo… uśmiech sam do twarzy się przykleja 😉
W tym wpisie postaramy się nie zmaltretować Was odwiedzających, więc będzie krótko o szlaku / szlakach, którymi na ten niewielki beskidzki szczyt można się wybrać.
Tego dnia pogoda była po prostu cudowna…
Złoty wręcz dywan z jesiennych liści i co rusz prześwitujące słońce pomiędzy koronami drzew tylko potęgowało nasze górskie doznania. W dodatku ilość liści pozwalała nie tylko na szuranie, ale wręcz się w nich zanurzanie…
Naszą wędrówkę rozpoczynamy od przystanku PKS w Jaworzu, na którym to możecie zostawić auto i ruszamy przed siebie.
Szlak z tego miejsca jest dość łatwy, żeby nie powiedzieć spacerowy i raczej nawet z małymi dziećmi nie powinien Wam zająć więcej niż 2,5 może 3 godziny.
Ogólnie trasa jest trochę nużąca, gdyż jej większość przebiega w lesie, lecz tego dnia chyba nie było minuty, abyśmy czuli się znużeni.
Ten spacer po leśnym złotym dywanie był jak w bajce i wszyscy byliśmy zauroczeni. Wręcz nie chciało się wychodzić z tego jakże bajkowego miejsca.
A dzieci były przeszczęśliwe!!! Takie wędrówki zapamiętuje się na całe życie…
Z Jaworza szlakiem żółtym dotrzecie do Siodła pod Przykrą, skąd już przerzucicie się na szlak niebieski i dotrzecie do celu. Szybko, prawda?
Oczywiście po drodze na otwartej przestrzeni również warto sobie zrobić mały popas, przy okazji kontemplując otaczające nas widoki.
Błatnia, to jeden z tych szczytów Beskidu Śląskiego, który cieszy się całkiem dużą popularnością. Miedzy innymi dlatego, że można w niewielkim czasie dotrzeć tu z Brennej, Skoczowa, Szyndzielni, Górek Wielkich, czy też właśnie Jaworza. Oczywiście towarzystwo dzieci jest na taką wędrówkę jak najbardziej wskazane, bo nie zdążą się znudzić.
Zatem niestety trzeba wziąć poprawkę na ilość turystów, których możecie na szlaku, jak i przy schronisku spotkać.
W każdym razie, nieważne skąd wystartujecie, trzeba te dwie do trzech godzinek sobie policzyć na wędrówkę. A jeszcze jak traficie na takie okoliczności przyrody jak my, to już można i cały dzień łazić 🙂
Wspomnienia podczas robienia wpisu wróciły i chyba trza będzie wyskoczyć na Błatnią.
Bo potem to już chyba tylko z wnukami hahaha.
Tymczasem robimy odwrót, a Was zachęcamy do wędrówki nie tylko na Błatnią, ale do chodzenia po górach i nie tylko, wszędzie tam, gdzie to tylko możliwe.
Podsumowując;
- Nasz szlak to; Jaworze – Błatnia Schronisko PTTK – Jaworze
- Dystans; 12,5 km
- Czas; około 4h ale przyjmijcie 5h
- Szlak; żółty – niebieski – żółty
Wybierając się w góry zawsze pamiętajcie o zabraniu kilku drobnych, ale jak bardzo ważnych rzeczy;
- papierową mapę
- czołówkę
- jedzenie i picie
- telefon, najlepiej z aplikacją RATUNEK
- ciuch na zmianę
- i oczywiście dobry humor
Dziękujemy za wspólne po Beskidach wędrowanie i zapraszamy do innych naszych wpisów 🙂
Jeśli podobał Ci się ten wpis, to zapraszamy do wsparcia naszego bloga poprzez polubienie naszego facebooka. Będzie to dla nas sygnał, iż wykonujemy dobrą i przydatną pracę 🙂
A.D.2013