Wysoka

1050 m n.p.m.





Jesień to chyba najpiękniejsza pora roku do chodzenia po górach. Ta prawdziwa i żywa eksplozja kolorów potrafi naprawdę na dłuższy moment zatrzymać oddech, o zaburzonym rytmie serca już nie wspominając. Pieniny, jak wiecie zapewne z innych naszych wpisów nie są zbyt gościnne dla nas Rozmusiaków i za każdym razem spotyka nas tutaj deszczowa aura. Ma to oczywiście swoje plusy, jednak minusy takiej pogody zdecydowanie plasują się na pierwszej pozycji. Nie ma co jednak narzekać, bo jak nie ma co się lubi, to się lubi co się ma!

Zatem tym razem zapraszamy na krótką jesienną wycieczkę z nami Rozmusiakami i mamy nadzieję, iż będzie ona inspiracją do samodzielnego podziwiania tych pięknych okoliczności górskich 🙂





Wysoka jest najwyższym szczytem Pienin i zalicza się do Korony Gór Polskich. My co prawda nie kolekcjonujemy KGP, ale jeśli ktoś jeszcze nie był a ma zamiar, to takie info być może jest przydatne 😉 Na szczycie, jak później zobaczycie na zdjęciach, znajduje się barierka bezpieczeństwa. Bez sensu byłoby spadać z dwudziestometrowego urwiska, prawda? Natomiast to co najważniejsze po zdobyciu szczytu – to nieziemskie po prostu widoki!!! Ostatnim, czyli tym właśnie razem udało nam się w końcu zobaczyć więcej niż dotychczas. Może 4 wejście okaże się najładniejsze? Oczywiście nie narzekamy, bo tym razem spektakl był naprawdę super 🙂 🙂 🙂

Tymczasem idziemy i podziwiamy jesień 😉





Wędrówkę na szczyt najlepiej chyba zacząć we wsi Jaworki, oddalonej nieco (7km) od Szczawnicy, co też uczyniliśmy. Samochód pozostał na parkingu przy wejściu na szlak, a my przez Wąwóz Homole ruszyliśmy prosto w objęcia wszechobecnej jesieni 🙂 Co jakiś czas zmaczał nas trochę deszcz, który odpuszczał na krótkie chwile robiąc sobie przerwy. W ramach przerwy pojawiał się czasem bonusik w postaci słońca :). Sam spacer przez Wąwóz Homole jest niezwykle miły i atrakcyjny, gdyż liczne kładki nad potokiem Kamionka dostarczają miłych wrażeń. Potem już zostaje dokulać się na szczyt, a to zajmuje około 1,5 godzinki. No nam zajęło trochę więcej, gdyż nie sposób było nie robić fotek w tych pięknych okolicznościach przyrody 🙂





Jako że Wysoką można w tak atrakcyjnym czasie zdobyć, to zostaje sporo czasu do wykorzystania. Oczywiście można zejść tym samym szlakiem i po temacie, ale czyż nie byłaby to zbyt wielka strata? My poszliśmy za ciosem gdyż łydki i uda się pięknie rozgrzały 🙂 Zatem z Wysokiej udaliśmy się szlakiem na Wysoki Wierch, co okazało się strzałem w 10! Jesienna aura pomimo swej słoty przyniosła nam sporo estetycznych wrażeń 🙂





Teraz poleci seria panoramek ze szczytu 🙂 🙂 🙂

Aż żal bierze, że nie można podziwiać tego spektaklu codziennie ech…

Wybaczcie za ilość zdjęć, ale możecie wierzyć lub nie – sporo się działo na szczycie 🙂





I jak tu nie zakochać się w Pieninach?

I Taterki jak na dłoni, i Trzy Korony potrafią pięknie zapozować… cóż chcieć więcej…

Teraz jak już wspomnieliśmy obejrzymy kawałek szlaku, który nas po prowadzi do Wysokiego Wierchu.





No i zaciesz jest i kolejne piękne panoramki 🙂





Teraz już tylko pozostało dojść do Palenicy, skąd szlakiem w dół udamy się do Szczawnicy.

I wycieczka całodniowa gotowa 🙂

Trochę przemoknięci i zmarznięci, ale jakże szczęśliwi za te kilka uchwyconych kadrów, możemy wracać na kwaterę i szykować się do zdobycia kolejnego szczytu dnia następnego 😉





Jeśli podobał Ci się ten wpis, to zapraszamy do wsparcia naszego bloga poprzez polubienie naszego facebookaBędzie to dla nas sygnał, iż wykonujemy dobrą i przydatną pracę 🙂

 






A.D.2020

 

2 komentarze do “Pieniny – Wysoka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Przewiń na górę