VERONA
Romeo i Julia
Któż nie słyszał o tej zakochanej parze i słynnym na cały świat balkonie znajdującym się w Weronie. Otóż słyszał chyba każdy, a przynajmniej większość. Jednak Werona nawet bez historii o Romeo i Julii jest warta zobaczenia, gdyż ciekawostką jest, czy aby turyści chodzący śladami Julii wiedzą, że Szekspira nigdy w Weronie nie było. Mało tego – czy wiedzą, że robią te wszystkie foty na słynnym balkonie w Domu Julii, w którym tak naprawdę nigdy nie mieszkała?
Nie zmienia to jednak faktu, iż Werona jest naprawdę ładnym miastem, a UNESCO wpisało nawet Weronę na listę światowego dziedzictwa. Niech zatem Julia i jej kochanek pozostaną tylko dodatkami do miasta, które liczy sobie ponad 260 tys. mieszkańców, a jej historyczne centrum skupione jest na stosunkowo niedużym obszarze, wokół rzeki Adygi.
Aby dobrze i skrupulatnie zwiedzić Weronę potrzeba przynajmniej dwóch dni. My skupiliśmy się na kilku wybranych atrakcjach, gdyż nie mieliśmy aż tyle czasu.
Zapraszamy. Początek bez znieczulenia…
Werona to jedno z bogatszych włoskich miast, leżącym w regionie Veneto.
Posiada pięć pasów murów miejskich a herb Werony wywodzi się z XIII wieku.
Miasto odznaczone Włoskim Orderem Wojennym w 1991 roku.
Po krótkiej dawce bez znieczulenia ruszamy w miasto, by odnaleźć jego piękno.
Nas najbardziej interesowała Arena di Verona i dla niej właśnie postanowiliśmy przyjechać do Werony.
Ten rzymski amfiteatr jest trzecim co do wielkości obiektem tego rodzaju, pochodzącym z I wieku naszej ery.
Mieścił nawet 30 tysięcy widzów podczas walk gladiatorów. Na dzień dzisiejszy pojemność zmniejszyła się o połowę.
Wdrapując najwyżej jak tylko się da, można popatrzeć na najbliższą okolicę Werony z góry.
Chociaż Koloseum w Rzymie jest najsłynniejszym amfiteatrem z czasów Imperium Rzymskiego, to ten w Weronie jest jednym z najlepiej zachowanych rzymskich amfiteatrów i po dziś dzień odbywają się w nim koncerty.
Amfiteatr znajdziesz na Piazza Bra, czyli największym placu w Weronie, gdzie tak naprawdę większość turystów rozpoczyna swoją wycieczkę.
Casa di Giulietta
Mówi się, że ten XIV-wieczny gotycki dom zainspirował Szekspira do napisania sztuki Romeo i Julia. Mały dziedziniec z balkonem Julii jest jedną z najpopularniejszych atrakcji wśród turystów odwiedzających Weronę. Znany dziś jako Dom Julii, mógł zainspirować Szekspira, ale sam balkon, na którym miał odbyć się romantyczny dialog kochanków, został wbudowany w ściany domu dopiero na początku XX wieku.
Nie zmienia to jednak faktu, że dziedziniec jest od zawsze pełen turystów robiących zdjęcia, głaszczących brązowy posąg Julii co ma przynieść szczęście lub podziwiających wiadomości miłosne na ścianach. Jednak wiadomości miłosnych nie można już naklejać na ścianach domu Julii. Jest do tego wyznaczona tablica. Można również wejść do domu zamienionego w muzeum, a także wyjść na ów osławiony balkon.
Nie jest to miejsce, do którego chcielibyśmy kiedyś wrócić.
Jeśli masz ochotę na wirtualną małą czarną, to zamawiając ją będzie nam niezmiernie miło, a Ty docenisz nasz trud włożony w prowadzenie bloga.
A jeśli podobał Ci się ten wpis i uważasz, że wniósł realną wartość do odwiedzin tego miejsca, to zapraszamy do wsparcia naszego bloga i polubienia naszego facebooka. Będzie to dla nas sygnał, iż wykonujemy dobrą i wartościową pracę 🙂
A.D.2017