ŻAGAŃ
O Żaganiu chyba można śmiało powiedzieć, że jest swoistą perłą zachodnich rubieży naszego pięknego kraju
Kawał niesamowitej historii tego miasta, bogactwo atrakcji, niezapomniane wrażenia dla miłośników architektury, ale i entuzjaści przyrody – każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Cały dzień dreptaliśmy po Żaganiu, a co wydreptaliśmy i co Ty możesz zobaczyć w ciągu jednego dnia – niniejszym prezentujemy.
Pancerna stolica Polski – i tak też bywa nazywany Żagań. Działa tu 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego. I od Skweru Czołgistów, gdzie znajduje się Centrum Tradycji Polskich Wojsk Pancernych zaczęliśmy nasze Żagania zwiedzanie.
Odrobina danych;
Od niedawna na terenie Dywizji skoszarowano żołnierzy wojsk amerykańskich, którzy przyjechali do Żagania w ramach wzmacniania wschodniej flanki NATO. Tutaj znajduje się Ośrodek Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Żagań, którego początek sięga końca XIX wieku.
W 1905 roku zajmował powierzchnię 5 tys. ha, natomiast w czasie II Wojny Światowej należał on do największych na terenie II Rzeszy. Obecnie, po połączeniu ze Świętoszowem w 1992 roku, to największy w kraju kompleks szkolenia poligonowego, o pow. około 34 tys. ha. i jeden z największych w Europie. Na poligonie ćwiczą m.in. niemieckie czołgi Leopard 2A4, które trafiły do polskiej Armii w 2002 i 2003 roku oraz czołgi M1 Abrams, które przyjechały do Polski w 2017 roku w ramach wzmacniania polskiej flanki, wraz z amerykańską Pancerną Brygadą Grupa Bojowa (ABCT). Poligon to także przebogata historia, można tutaj zobaczyć posowiecki bunkier łączności i niemieckie bunkry obserwacyjne z lat 30-ych, zbudowane z czerwonej cegły, które stanowią artefakty sztuki militarnej.
Gdyby policzono ile razy każdy z nas oglądał słynny serial „Czterech pancernych i pies” i ilu jest miłośników przygód dzielnej załogi Rudego 102 i ich czworonożnego przyjaciela Szarika, mogłoby się okazać, że fani serialu to całkiem duża grupa turystów. Z myślą o nich w Lubuskim powstał Szlak „Czterech pancernych” w Żaganiu i okolicy, liczący 40 km. Klasyk był kręcony w wielu lokalizacjach w Polsce, ale właśnie w Żaganiu nagrano większość ujęć plenerowych. Sceny do serialu kręcono na tamtejszym poligonie, zaś samo miasto „odgrywało” rolę Lublina i Warszawy. Szlak wiedzie przez siedemnaście miejsc w Żaganiu i najbliższej okolicy.
Zapraszamy do żagańskiej odsłony 🙂
Na zwiedzanie miasta ruszyliśmy drogą mniej oczywistą
Droga mniej oczywista okazała się być drogą bardzo atrakcyjną, bo oprócz klimatów rodem z PRLu, znalazło się po drodze kilka ciekawych elementów wartych zobaczenia.
A potem to już zostaną nam same hiciory 😉
Pałacyk – salon kultury
Wybudowany dla Johanna Vertraugotta Metzke w 1798 roku. J.V. Metzke był królewskim komisarzem sprawiedliwości i radcą prawnym żagańskich majątków książęcych.
Pod koniec XIX wieku wprowadził się do niej właściciel fabryki wyrobów wełnianych i jedwabnych Max Jonas. W latach 30 tych XX wieku budynek na krótko stał się siedzibą Armii Zbawienia. Po II wojnie światowej w pałacyku mieściła się Miejska Bibliotek Publiczna.
Obecnie pełni funkcję Salonu Kultury.
Dawna willa fabrykanta Meyera
Zbudowana w stylu klasycystycznym w roku 1847. Ostatnim jej właścicielem była rodzina Schönknecht.
Po roku 1945 siedziba miejskiego przedszkola, a po remoncie w 2006 roku siedziba instytucji miejskich.
Wieża
Ponad 70-metrowa wieża jest pozostałością po kościele ewangelickim pod wezwaniem Trójcy Świętej, który powstał w 1709 roku jako jeden z sześciu śląskich kościołów łaski.
Została dobudowana do kościoła w latach 1843- 1846, z inicjatywy rządzącego Żaganiem rodu Bironów i księżnej Doroty Perigord – Talleyrand. Jej szczyt wieńczy żeliwna ażurowa iglica.
W jej parterze znajduje się kaplica grobowa, w której chowano Bironów. Pochowano tutaj księcia żagańskiego Piotra i jego żonę Dorotę, następnie bratanka księcia, oficera kawalerii, Piotra Gustawa oraz dwie córki księcia: Joannę i Paulinę. Ściany zdobią kamienne płyty epitafijne Bironów.
Ostatnie nabożeństwo w kościele miało miejsce w czerwcu 1945 roku, potem świątynia popadała już tylko w ruinę. W 1966 roku na zlecenie biskupa ewangelickiego z Wrocławia rozebrano jej mury, zostawiając wieżę. Wcześniej, splądrowano kryptę grobową do tego stopnia, iż zniknęły trumny ze szczątkami książąt.
Po renowacji, służy również jako świetny punkt widokowy.
Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego
Zabytkowy kościół rzymskokatolicki wzniesiony w 1902 roku w stylu neoromańskim.
Powstał jako kaplica dla wyznawców staroluteranizmu, których liczebność wynosiła wówczas 200 osób. Autorem projektu jest berliński architekt Gustav Goetze. Kościół wzniesiono na zrębach starej kaplicy cmentarnej, która stała w tym miejscu od XVI wieku.
Szczególną uwagę zwracają małe formy, powstałe dzięki użyciu specjalnych cegieł kształtowych. Wewnątrz zachowały się 3 neogotyckie ołtarze z drewna.
Obecnie kościół należy do Kościoła Polskokatolickiego i jest wpisany do rejestru zabytków.
Kościół św. Ducha
Początki świątyni wiążą się z przybyciem w 1284 roku Zakonu Augustianów i przejęciem przez nich usytuowaną za murami miasta kaplicę św. Ducha. W 1541 roku kościół czasowo przejęli ewangelicy, aż w końcu przestano odprawiać w nim nabożeństwa. Na początku wojny trzydziestoletniej zrównano go z ziemią, ale w 1622 roku opat Paweł III Weiner postawił nową masywną budowlę.
Późnobarokowy charakter świątynia nabyła w latach 1701 – 1702, natomiast wieżę nadbudowano w 1785 r.
A wszystko to dzieje się w otoczeniu Placu Jana Keplera
Przez lata mieszkał i pracował w Żaganiu. Pobyt tutaj nie był znaczącym niewiele epizodem. Tutaj bowiem ukazały się drukiem jego prace, tutaj także zakończył pracę nad opowieścią, która uchodzi za pierwszy utwór z gatunku science fiction – „Somnium seu opus posthumum de astronomia lunari”, czyli „Sen lub astronomia księżycowa”…
O astronomie Johannesie Keplerze zdań kilka;
Z astronomią zetknął się we wczesnym dzieciństwie. Mając sześć lat, obserwował przelot komety, a mając dziewięć – zaćmienie Księżyca.
Urodził się w 1571 roku w Weil der Stadt pod Stuttgartem jako najstarszy syn oficera armii niemieckiej. Studiował w Tybindze, gdzie szczególny wpływ wywarły na niego nauki Michała Mastlina, który w odróżnieniu od większości ówczesnych uczonych, był gorącym zwolennikiem heliocentrycznej teorii Kopernika. W trakcie swojej kariery był nauczycielem matematyki w Grazu, asystentem astronoma Tychona Brahe, matematykiem na dworze Rudolfa II Habsburga, nauczycielem matematyki w Linzu. Poza astronomią prowadził badania w zakresie optyki i ulepszył teleskop soczewkowy Galileusza…
Astronom prowadził swoje badania w wieży Bramy Szpitalnej, która do 1848 roku znajdowała się w miejscu dzisiejszej ul. Keplera 28. Naukowiec miał to miejsce do dyspozycji z polecenia księcia Wallensteina. Dla uczczenia tego faktu dawni mieszkańcy Żagania postanowili wmurować na fasadzie istniejącego do dzisiaj budynku tablicę pamiątkową z następującą treścią: „Na wieży, stojącej do 1848 roku, w miejscu tego domu, dociekał Johannes Kepler w latach 1628–1630 praw rządzących wszechświatem”. Tablica niestety nie zachowała się do dzisiejszych czasów. Postanowiono również wybudować replikę tej bramy, która istnieje do dziś.
To o Żaganiu teraz coś powiedzmy
To urokliwe, historyczne miasto leży na południowych krańcach województwa lubuskiego, niedaleko granicy z Niemcami, nad rzeką Bóbr.
Według legendy Żagań został założony już około 700 roku przez słowiańską księżniczkę Żagannę – córkę Wandy, wnuczkę króla Kraka. Do dziś jej imię nosi jedna z ulic miasta. To jednak tylko legenda, natomiast historyczna wzmianka o Żaganiu pojawia się w 1202 roku i już wtedy musiał to być gród kasztelański, bowiem w tym dokumencie Henryka Brodatego wymieniony został kasztelan żagański Stefan.
Tak stare miasto musi oferować liczne ślady historii i tak jest, Żagań oferuje turystom sporo zabytków usianych w różnych częściach miasta.
Od końca XIII wieku do 1472 roku Żagań był stolicą odrębnego księstwa rządzonego przez Piastów Śląskich z linii głogowskiej
W 1472 roku zostało ono sprzedane książętom saskim. Kolejnymi właścicielami od roku 1634 byli Habsburgowie, a następnie Lobkowiczowie.
W 1627 roku cesarz Ferdynand II sprzedał księstwo dowódcy swych wojsk, Albrechtowi von Wallensteinowi, zaś dziewiętnaście lat później (1646 r.) nabył je książę Vaclav Eusebius von Lobkowicz.
W 1786 roku księstwo przeszło drogą zakupu na rzecz Piotra Birona, księcia kurlandzkiego, natomiast w roku 1842 nabyła je księżna Dorota de Talleyrand-Périgord.
Z Żaganiem związanych jest wiele wybitnych postaci ze świata kultury i sztuki
Wśród architektów, rzeźbiarzy i malarzy wymienić należałoby takich mistrzów jak: Antonio della Porta, Jan Urbański, Walenty Schultze, Jerzy Neunhertz.
W latach 1628-1630 mieszkał w Żaganiu słynny astronom Johannes Kepler, przebywał też Henry Beyle (Stendhal) znany pisarz francuski, opat Johann Ignaz von Felbiger pedagog i reformator oświaty, który zasłużył się również tym, że jako pierwszy na Śląsku w 1770 roku zainstalował na wieży kościoła parafialnego odgromnik (piorunochron).
Pierwsza murowana kamienica miasta powstała w 1544 roku dla nadwornego krawca Mullera
Znajduje się ona we wschodniej części Rynku ma ulicy Warszawskiej 1. Wallenstein urządził w nim mennicę oraz mieszkał.
Wieża Ratuszowa
Pierwszy żagański powstał w I połowie XIV wieku, lecz istniał tylko do roku 1486, kiedy to został zniszczony przez pożar. Wieża, która ocalała, została przebudowana w 1539 roku. Jednak także z tego okresu niewiele przetrwało do dnia dzisiejszego, bowiem sporą część górnego fragmentu wieży rozebrano w II połowie XIX wieku, a dzisiejszy wygląd, to efekt pracy architekta Lehoffera, który wzorując się na florenckim Starym Pałacu zaprojektował nowy wygląd w stylu włoskiego renesansu, a na uwagę zasługuje z całą pewnością loggia widokowa oraz blankowanie zwieńczające wieżę.
Budynek ratusza został prawdopodobnie rozebrany w wyniku zniszczeń po alianckich nalotach, które miały miejsce w 1943 roku.
Kompleks dawnego klasztoru augustianów
Powstały w XIII wieku jest najważniejszym elementem historycznego założenia urbanistycznego, wyróżniającym się w panoramie starego miasta jako wyodrębniona enklawa.
Spośród trzech klasztorów kanoników regularnych istniejących w średniowieczu na terenie historycznego Śląska jest jedynym, który przetrwał czasy reformacji, będąc aż do pruskiej sekularyzacji na początku XIX wieku ważnym ośrodkiem nie tylko religijnym, ale także naukowym i oświatowym, promieniującym na całe księstwo żagańskie.
W Żaganiu kształcili się wybitni teolodzy i znawcy prawa kanonicznego cenieni w Europie, a uniwersytecki poziom tej edukacji potwierdza unikatowa biblioteka klasztorna słynąca niegdyś z niezwykle zasobnego księgozbioru.
Pod względem artystycznym zespół zabudowań klasztoru prezentuje znakomite połączenie architektury gotyckiej z barokową
Jego monumentalny charakter, wyjątkowa przestrzenność wewnętrznych podziałów oraz ciekawe formy sztukatorsko-malarskiego wystroju odróżniają go od innych śląskich realizacji.
W przeciwieństwie do miasta Żagania obiekt szczęśliwie uniknął poważniejszych zniszczeń podczas II wojny światowej.
W 1730 roku pożar miasta i klasztoru spowodował ogromne zniszczenia
Podjęto wówczas wielką przebudowę całego kompleksu klasztornego, nadając mu zachowany do dziś barokowy charakter.
Wybitnym opatem 2. połowy XVIII wieku był Ignacy Felbiger, reformator szkolnictwa na Śląsku, a później – dzięki protektoratowi cesarzowej Teresy – w całym państwie habsburskim. Za jego czasów założono na wieży kościelnej pierwszy na terenie dzisiejszej Polski piorunochron, jeden z wcześniejszych w Europie.
Sekularyzacja konwentu augustianów w Żaganiu nastąpiła w 1810 roku. Kościół został zamieniony na parafialny, a w zabudowaniach poklasztornych istniały w XIX wieku: elementarna szkoła katolicka, dom parafialny, plebania oraz królewski sąd powiatowy i więzienie.
Część bogatego księgozbioru klasztornego i archiwum przewieziona została do biblioteki uniwersyteckiej we Wrocławiu, gdzie znajduje się do dziś.
Teatr Miejski
Został zbudowany w II połowie XIX stulecia. Organizowano w nim przedstawienia teatralne oraz koncerty charytatywne.
Po wojnie, do końca lat 60tych XX wieku, w budynku dawnego teatru działało kino Jedność, a następnie restauracja.
Po I wojnie światowej został przebudowany i uroczyście otwarty jesienią 1920 roku. Przed rokiem 1939 posiadał jedną z największych scen teatralnych w tej części Śląska (pełniącą również funkcję sali kinowej), a także dość obszerną widownię (600 miejsc). W budynku teatru znajdował się także lokal gastronomiczny.
Obecnie obiekt znajduje się w rękach prywatnych.
Sąd Rejonowy
Za czasów rządów księcia kurlandzkiego Piotra Birona przypadających na przełom XVIII i XIX wieku ukończono przebudowę miejscowego zamku na pałac oraz wzniesiono w mieście budynki towarzyszące siedzibie właściciela. Jednym z nich był zbudowany w XVIII w. w stylu klasycystycznym pałacowy budynek książęcej kamery.
Mieściła ona pomieszczenia i mieszkania administracji dóbr żagańskich. Kamera była piętrowym budynkiem nakrytym mansardowym dachem. W jego elewacjach wyróżniał się portyk z czterema kolumnami zwieńczony trójkątnym tympanonem, w którym umieszczono kartusz z herbem księstwa żagańskiego z czasów panowania Bironów.
Obecnie zabytkowy gmach jest siedzibą Sądu Rejonowego w Żaganiu.
Niedźwiedź Wojtek
To naprawdę niezwykła historia warta przytoczenia;
”Zaczyna się w 1941 r. Mała, brunatna kuleczka samotnie błąkała się w pobliżu Hamadanu w Iranie. Prawdopodobnie jego mamę zastrzelił kłusownik. Misia znalazł brudny, głodny chłopiec. I postanowił na nim zarobić.
Włożył zwierzątko do plecaka. Na drodze spotkał konwój polskich żołnierzy z armii generała Andersa, którzy wyruszyli ku wolności, do Palestyny. Jedna z ciężarówek zatrzymała się. Wojskowi ulitowali się nad dzieckiem i dali mu kilka konserw. Irańczyk złapał jedzenie i uciekł. Ale zapomniał o plecaku. Po chwili żołnierze zauważyli, że pakunek zaczął się ruszać i popiskiwać.
Znaleźli niedźwiadka, którego zabrali ze sobą. Karmili go skondensowanym mlekiem, podawanym w butelce po wódce. Smoczek zrobili z kawałka szmaty. Kapral Piotr Prendysz nazwał misia Wojtek.
Zwierzak szybko zadomowił się w 22. Kompanii Transportowej Artylerii wchodzącej w skład 2. Korpusu. Został ulubieńcem wojskowych. Wpisany na listę przydziału, otrzymywał zwiększoną rację żywnościową. Kiedy żołnierze dotarli do Palestyny, kapral Prendysz zamieszkał w jednym namiocie z Wojtkiem. Gdy musiał gdzieś wyjechać, niedźwiadek płakał żałośnie.
Dlatego pan Piotr zaczął zabierać go ze sobą. Miś siedział dumnie w wojskowej ciężarówce i wzbudzał sensację. Kiedy urósł – do niemal 2 metrów wzrostu i 250 kilo wagi – jego ulubioną zabawą stały się zapasy z czterema wojskowymi naraz. Lubił też piwo i papierosy, które zjadał.
W 1944 r. kompania, w której służył Wojtek, wyruszyła do Włoch. Popłynęli okrętami. Mieli problem z przekonaniem angielskiego oficera, który nie chciał się zgodzić na wpuszczenie niedźwiedzia na pokład. Z Aleksandrii do portu w Taranto dotarli Batorym. Wcześniej 22. Kompania Transportowa Artylerii nie uczestniczyła w walkach. Czekał ją chrzest bojowy pod Monte Cassino. Wzgórze szturmowali Amerykanie, Brytyjczycy i Nowozelandczycy, którzy nie dali rady przełamać oporu Niemców. W kwietniu 1944 do walki włączyli się Polacy, przypuścili bardzo odważny szturm na wzgórze. Poprzedził go ogień artyleryjski.
Najbardziej pracochłonne i męczące dla kompanii misia było donoszenie ciężkich skrzyń z pociskami na stanowiska bojowe. Wojtek obserwował żołnierzy, aż wreszcie sam postanowił pomóc. Podszedł do ciężarówki, stanął na tylnych łapach, a przednie wyciągnął do wojskowego podającego skrzynie.
Niedźwiedź bez wysiłku wziął jedną z nich. Zaniósł tam, gdzie było trzeba i wrócił do ciężarówki. Jeden z Polaków naszkicował na kartce misia niosącego pocisk. Obrazek szybko stał się symbolem 22. Kompanii Transportowej Artylerii. Żołnierze malowali go na ciężarówkach i nosili na rękawach mundurów.
W 1946 r. Wojtek wraz z kapralem Prendyszem wyruszył do Szkocji. Niedźwiedź został prawdziwą gwiazdą. Pisano o nim artykuły, fotoreporterzy robili mu sesje zdjęciowe, reportaże o jego szlaku bojowym można było słuchać w radiu. Został honorowym członkiem Towarzystwa Polsko-Szkockiego. Żołnierze generała Andersa zaczęli rozjeżdżać się po świecie. Panu Piotrowi ciężko było mieszkać z wielkim, ważącym ćwierć tony misiem.
Rozwiązaniem dla Wojtka stała się emerytura w zoo w Edynburgu. Został honorowym rezydentem i gwiazdą ogrodu zoologicznego. Bywało, że w odwiedziny przychodzili żołnierze, przez barierkę skakali na wybieg i mocowali się z niedźwiedziem, ku uciesze publiki.
Wojtek zmarł 15 listopada 1963. Informację o jego śmierci podały wszystkie brytyjskie media. W zoo w Edynburgu ma swoją tablicę pamiątkową. A także w Imperial War Museum w Londynie i w Kanadzie. O wspaniałym misiu powstało wiele książek, m.in. „Wojtek spod Monte Cassino: opowieść o niezwykłym niedźwiedziu” i „Wojtek niedźwiedź-żołnierz” Wiesława Antoniego Lasockiego, „Kanonier Wojciech” Janusza Przymanowskiego, „Niedźwiedź Wojtek, niezwykły żołnierz Armii Andersa” Aileena Orra”.
Pałac Książęcy
Ta barokowa perła architektury zachwyca nie tylko swoją monumentalną fasadą, ale również bogatą historią sięgającą XIII wieku.
Spacerując po komnatach pałacu, można poczuć ducha minionych epok i wyobrazić sobie życie dawnej arystokracji.
Z kolei park otaczający pałac to prawdziwy raj dla miłośników przyrody – aleje starych drzew, fontanny i ukryte zakątki tworzą idealne miejsce na relaksujący spacer.
Trochę pałacowych detali…
Żagański pałac ma długą i bogatą historię
Czasy, gdy obiekt zaczął się zmieniać z budynku obronnego na rezydencję, to okres, gdy Żaganiem rządził książę Albrecht von Wallenstein, który wybudował czteroskrzydłową renesansową rezydencję obronną w I połowie XVII wieku. Po jego śmierci pałac został zniszczony przez mieszkańców, a kolejne zmiany nastąpiły po ok. 40 latach, gdy właścicielem został książę Lobkowitz.
Okres największego rozkwitu rezydencji, to przejęcia księstwa przez Piotr Birona w ostatniej dekadzie XVIII wieku. Patrząc choćby na pałacyk dla służby można wyobrazić sobie wnętrza rezydencji książęcej, które przybrały wystrój klasycystyczny. Niestety, książę zmarł w 1800 roku, a kolekcja malarstwa zawierająca m.in. obrazy Bruegla, Canaletta, Rembrandta czy Caravaggia została sprzedana na aukcji.
Pałac wrócił do łask, gdy właścicielką dóbr została jedna z najlepiej rozpoznawalnych osób związanych z tymi terenami księżna Dorota Talleyrand-Perigord. Córka Piotra Birona kontynuowała pasję ojca związaną z kolekcjonowaniem obrazów, przyjmowała tu znane osobistości świata polityki i kultury, zmieniła park w formę romantyczną, dodała oranżerię, zasypała część fosy. Po śmierci księżnej złote czasy pałacu zakończyły się. Duża część kolekcji została wywieziona do Francji, a ostatni właściciel wyjechał stąd z powodów politycznych, po dojściu do władzy Adolfa Hitlera, gdy Księstwo Żagańskie zostało wchłonięte przez III Rzeszę.
Pałac przetrwał II WŚ, ale został mocno zniszczony przez Armię Czerwoną.
Wstęp do pałacu jedynie z przewodnikiem.
Żagań to miasto, które zachwyci Cię swoim urokiem i bogactwem atrakcji
Każda z opisanych atrakcji to nie tylko punkt na mapie – to fragment fascynującej historii tego regionu. Od majestatycznego Pałacu Książęcego, przez tajemnicze podziemia klasztoru augustianów, aż po geologiczne cuda Łuku Mużakowa…
Jednym zdaniem – Żagań i okolice to miejsce, gdzie historia ożywa na każdym kroku, a przyroda zachwyca swoim pięknem.
Wizyta w Żaganiu to nie tylko wycieczka, to prawdziwa podróż w czasie i przestrzeni, która na długo pozostaje w pamięci
Niezależnie od tego, czy jesteś miłośnikiem historii, architektury, przyrody czy nauki, Żagań ma coś, co Cię zainspiruje i zachwyci.
To miasto, do którego chce się wracać, by odkrywać jego kolejne tajemnice i delektować się jego niepowtarzalną atmosferą.
Jeśli masz ochotę na wirtualną małą czarną, to zamawiając ją będzie nam niezmiernie miło, a Ty docenisz nasz trud włożony w prowadzenie bloga.
A jeśli podobał Ci się ten wpis, to zapraszamy do wsparcia naszego bloga poprzez polubienie naszego facebooka. Będzie to dla nas sygnał, iż wykonujemy dobrą i wartościową pracę🙂
A.D.2022