Goczałkowice – Zdrój





W niedalekiej odległości od Pszczyny znajduje się jedno z dwóch uzdrowisk, które możemy znaleźć w naszym województwie, czyli śląskim. Drugie uzdrowisko znajduje się rzecz jasna w Ustroniu.
Sama miejscowość Goczałkowice leży nad jeziorem goczałkowickim, a to co przyciąga tu spacerowiczów jak i kuracjuszy to łagodny klimat i oczywiście Park Zdrojowy. Jakoś tak wyszło, że zdjęcia porobiliśmy gdy jeszcze dobrze się nie zazieleniło, a i tulipany miały jeszcze sporo czasu, by wychylić swe kielichy znad gruntu. Jako, że jest to bardzo klimatyczne miejsce, obiecaliśmy sobie, że w przyszłym roku 2023 wybierzemy się ponownie, najlepiej w maju gdy wszystko zakwita, oraz w październiku, gdy jesień swymi kolorami pobudza wszystkie zmysły. A i fotograficznie w takich klimatach powinno być superancko. Odwrotu od tego postanowienia nie ma, a efekty pokażemy prawdopodobnie za rok.
Tymczasem zapraszamy na spacer po parku zdrojowym, by zobaczyć co ma do zaoferowania, gdy nie ma się tego, o czym wcześniej wspomnieliśmy 😉


Pawilon zdrojowy ”Wrzos”

To jedyny taki zachowany obiekt wybudowany w drewnianej konstrukcji muru pruskiego. Został wybudowany w 1874 roku jako Hotel Zdrojowy, a obecnie nosi nazwę pawilonu zdrojowego ”Wrzos”. Wewnątrz znajdują się pokoje dla kuracjuszy, ale znalazło się też miejsce na salę koncertową, bibliotekę, a i wygospodarowano też odrobinę miejsca na muzeum regionalne, które niestety jest otwarte tylko w soboty i niedzielę i to tylko przez dosłownie kilka godzin.



Hotel Prezydent

Wybudowany w stylu neobarokowym w roku 1880 budynek starej pijalni jako jeden z nielicznych obiektów w Goczałkowicach zachował swój oryginalny kształt i dzisiaj serwuje dania w znajdującej się na parterze restauracji o nazwie – jakże by inaczej – ”Uzdrowiskowa”.
Przed hotelem sporym zainteresowaniem cieszy się fontanna z rybkami oraz tężnia solankowa.




Pijalnia

Budynek pijalni to chyba najbardziej charakterystyczny obiekt w całym parku uzdrowiskowym. Dawniej nazywany ”Halą Picia Solanki” powstał w roku 1862 i to właśnie w nim znajdowała się pijalnia wód leczniczych.
Sam obiekt jest niewielkich rozmiarów, ale to co go wyróżnia, to charakterystyczna zabudowa typowa dla XIX wiecznych budowli pruskich. Jak to bywa w pijalniach, tak i tutaj wewnątrz znajdował się marmurowy basen do którego wpływała solanka.
Nieszablonowy, wygięty dach pijalni również przyciąga wzrok, a jak już przy wzroku jesteśmy, to warto bliżej przyjrzeć się elewacji ozdobionej dużymi oknami, które przypominają oczy.
Obecnie w pijalni znajduje się kawiarenka, choć podczas naszych odwiedzin wszystko było pozamykane.




Pawilon ”Górnik”

Ten dwupiętrowy budynek z czerwonej cegły został w zniesiony w 1897 roku jako pawilon Spółki Brackiej ”Górnik”.
To właśnie w tym budynku co roku wracało do zdrowia około 400 górników.
Obecnie znajduje się tu Gminny Ośrodek Kultury oraz biblioteka.




Zegar analematyczny

Zegar znajduje się w niedalekim sąsiedztwie pawilonu Azalia i aby do niego dojść, to warto pospacerować krętymi alejkami parku. Czym dłużej tym lepiej, gdyż spacer po parku zdrojowym sprawia wiele przyjemności. I jak już wspomnieliśmy na początku wpisu, sprawi nam jeszcze więcej, gdy wybierzemy się tam na wiosenny w pełni ukwiecony spacer. A to już niebawem 😉
Co do zegara, to jego nazwa pochodzi od krzywej w kształcie ósemki umiejscowionej na tarczy zegara. Bardzo nietypowy zegar słoneczny, ale jak go odczytywać dowiesz się z… nie nie… aplikacji, tylko z tablicy informacyjnej, którą niestety trzeba przeczytać. W każdym razie bardzo ciekawy ten zegar 🙂




Kaplica Matki Boskiej Uzdrowienia Chorych z 1866 roku

Niemal w samym środku goczałkowickiego uzdrowiska, między terenem szpitala uzdrowiskowego a prywatnymi posesjami znajduje się nieduża kaplica, schowana za miejscowym pawilonem handlowym. Została wybudowana jako wotum wdzięczności za wyzdrowienie kilkunastoletniego chłopca, syna dziedziców folwarku.
Kapliczkę wybudowano w roku 1866, lecz dokładnie nie wiadomo kiedy nastąpiło uzdrowienie wspomnianego chłopca. Kapliczka powstała później niż pierwsze pawilony, a daty uzdrowienia “źródła” ani też przekazy ustne nie podają. Wówczas można by było powrót do zdrowia syna dziedziców folwarku skonfrontować z właściwościami leczniczymi terenu obecnego “Zdroju”.
Wewnątrz, w ołtarzu głównym znajduje się obraz przedstawiający osoby, które doznały uzdrowienia w latach 1862-63, a także sceny przedstawiające widoki w okolicach ówczesnych Goczałkowic ( jeszcze nie “Zdrój” ).




Dworzec kolejowy

Na koniec zostawiliśmy dworzec kolejowy, który niedawno przeszedł modernizację i naprawdę wygląda świetnie. Można by rzec, że Goczałkowice wracają do swych lat świetności.
A trzeba wiedzieć, że wytyczona przez Goczałkowice linia kolejowa prowadziła aż do Wiednia, a tutejsza stacja była ostatnią stacją znajdującą się w zaborze pruskim. Tuż obok, za mostem kolejowym znajdował się już zabór austriacki. 24 czerwca 1870 przejechał przez uzdrowisko pierwszy pociąg, a w połowie lat 90 tych XIX wieku dworzec kolejowy został oddany do użytku. Także warto tu zajrzeć, bo dworzec na tle znajdującego się tuż za torami zbiornika wodnego naprawdę komponuje się znakomicie. I można zupełnie za darmo popatrzeć przez lunety na ptaki fruwające nad stawem.




Dziękujemy za odwiedziny i zapraszamy do innych naszych wpisów. No i do zobaczenia w Goczałkowicach 🙂





Jeśli masz ochotę na wirtualną małą czarną, to zamawiając ją będzie nam niezmiernie miło, a Ty docenisz nasz trud włożony w prowadzenie bloga.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 




 A jeśli podobał Ci się ten wpis, to zapraszamy do wsparcia naszego bloga poprzez polubienie naszego facebooka. Będzie to dla nas sygnał, iż wykonujemy dobrą i przydatną pracę🙂

 



A.D.2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Przewiń na górę