Grosseto





Ach te włoskie toskańskie miasteczka… potrafią być w tak urokliwych miejscach położone. Będąc we Włoszech chciałoby się zajrzeć do każdego – i kto to wie – może kiedyś się uda…

Lecz tym razem zapraszamy do wspólnego zwiedzania Grosseto.

Grosseto jest stolicą prowincji, ulokowało się w Toskanii niecałe 12 km od wybrzeża  morza Tyrreńskiego i ma bardzo ładne stare miasto – jedno z niewielu obok Lukki (tutaj) i Ferrary, całkowicie zamknięte w obrębie nietkniętych starych murów.

Nasze zwiedzanie zacznijmy jednak od malowniczej starówki;





Starówka, jak i całe miasto, jest – o czym wspomniałem wcześniej, otoczone nietkniętymi murami, a wybudowane przez Medyceuszy w latach 1564 – 1593.

Oczywiście, aby dotrzeć do starówki, trzeba pokonać kawałek miasta, koniecznie wąskimi uliczkami, które również wspaniale się prezentują, a detale cieszą i przyciągają oko.



   

   



Będąc już w centrum najstarszej części miasta, wypada nam zwrócić uwagę (zresztą nie da się nie zauważyć) na XIII wieczną katedrę San Lorenzo ( św. Wawrzyńca ), która przeszła w ciągu wieków liczne przebudowy. Biało-różowa fasada w stylu neoromańskim pochodzi z XIX wieku i jest naprawdę piękna.



     



Jeszcze tylko środek katedry;





Słów kilka jeszcze o samym Grosseto;

Powstało we wczesnym średniowieczu, a pierwsze wzmianki o nim pochodzą już z IX wieku. Miasto znajdowało się pod panowaniem możnego rodu Aldobrandeschi posiadającego wiele dominiów w okolicy.





Na znaczeniu zyskało dopiero w XII wieku, kiedy to przeniesione zostało tu biskupstwo z pobliskiego miasta Roselle.

Grosseto począwszy od XII wieku znajdowało się pod wpływem Sieny, od której próbowało się uniezależnić, gdzie ostatecznie w roku 1336 całkowicie się jej poddało.





Po upadku Sieny przeszło pod władanie Florencji Medyceuszy i stanowiło ważny ośrodek handlu solą. I właśnie z tamtego okresu pochodzą zachowane do dziś mury miejskie.





A skoro już mowa o murach, to wejdźmy na nie i rzućmy okiem jak prezentuje się miasto z góry;



     

     



Naprawdę można wspaniały spacer w otoczeniu zieleni po Grosseto zaliczyć. Bardzo mało turystów, jakby nic o istnieniu Grosseto nie wiedzieli.

Nam się bardzo spodobało to małe kameralne miasteczko, choć podobno wcale tak małe nie jest.

My tymczasem wykorzystamy wolne stoliki i wyskoczymy na kawkę.

Zawsze mówiłem, że z góry lepiej widać 🙂





Dziękujemy za wspólne zwiedzanie, a na kilka jeszcze kadrów zapraszamy do galerii poniżej;






Jeśli podobał Ci się ten wpis i uważasz, że wniósł realną wartość do odwiedzin tego miejsca, to zapraszamy do wsparcia naszego bloga i polubienia naszego facebookaBędzie to dla nas sygnał, iż wykonujemy dobrą i przydatną pracę 🙂

 




 

 

A.D.2019

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Przewiń na górę