Tešanj
Zarówno mała, jak też mało znana i rzadko odwiedzana miejscowość w Bośni. Liczy sobie około 5000 mieszkańców, z czego zdecydowana większość to boszniacy. O boszniakach pisaliśmy w Banja Luka Tešanj choć mały, to jednak dużo ciekawych dla ciekawych świata ma do zaoferowania. Znane przede wszystkim z malowniczej twierdzy, ale z butelkowanej tutaj wody mineralnej – już nie. A przecież znaleźć ją można na półkach sklepowych całego kraju. Zapraszamy do Tešanj.
Po znalezieniu miejsca parkingowego, co okazało się wcale nie tak trudne, ruszamy w kierunku ładnie się prezentującej twierdzy. Przez miasto rzecz jasna 🙂
Miasteczko małe, szybkie do pokonania, ale czyste i bardzo zadbane. Warto niespiesznym krokiem się przespacerować i zwrócić uwagę na zabudowę starego miasta, rozciągającą się u stóp fortecy. W pobliżu stoi wieża zegarowa z XVII wieku i ma wysokość 18,5 m. Jest jedną z kilku raptem podobnych budowli na terenie BiH, która w dalszym ciągu funkcjonuje.
Króciutki rys historyczny
Pierwsze historyczne wzmianki o miasteczku pochodzą z 1461 roku i mówią o podarowaniu Tešanj przez króla Stjepana Tomasevicia swojemu wujkowi. Natomiast forteca do której zmierzamy najprawdopodobniej istniała już wcześniej. Nie wiadomo jednak, czy była ona siedzibą bośniackich królów, czy jedynie zwykłą fortyfikacją obronną. Tešanj pod panowanie tureckie dostał się w roku 1520 i cieszył się uznaną pozycją wśród miast regionu, był bowiem siedzibą osmańskiego kapitanatu.
Życie toczyło się tu dość spokojnie do czasu przybycia w te okolice pod koniec XVII wieku austriackiego księcia Eugeniusza Sabaudzkiego. który prowadząc na Bałkanach kampanię przeciw Turkom, doprowadził Tešanj do całkowitej ruiny. I choć nie udało mu się zdobyć twierdzy, uległa ona znacznej dewastacji.
Twierdza
Twierdza góruje, jak już zapewne zauważyliście nad miastem, czyli już wiadomo, że warto się na nią wdrapać, bo z góry wiadomo – lepiej widać 🙂
I choć w jej wnętrzu nie zachowało się zbyt wiele, to dzięki swym dobrze zachowanym murom obronnym oraz wieżom, stanowi z zewnątrz niezwykle widowiskowy obiekt. Na dodatek, to jedna z największych tego typu budowli obronnych w Bośni i Hercegowinie, a zajmuje powierzchnię ponad 6 tysięcy m2. Spory to kawałek, biorąc pod uwagę miasto o niewielkich gabarytach leżące u podnóża twierdzy. Możemy tylko przypuszczać jak duże zatem znaczenie obronne miało to miejsce.
Ewidencja, którą przeprowadzono w fortecy na początku XIX wieku, potwierdza, że na jej wyposażeniu znajdowała się spora ilość broni artyleryjskiej, między innymi działa o różnej średnicy, setki sztuk pistoletów i szabel, a także znaczące zapasy prochu, amunicji oraz środków żywnościowych – wszystko po to, aby przetrwać ewentualne oblężenie. Tuż przed nastaniem rządów monarchii austro – węgierskiej nastąpiła demilitaryzacja obiektu i tym samym przestał on pełnić swoją pierwotną funkcję. Przez pewien czas jego poszczególne pomieszczenia służyły nawet jako więzienie, teraz jako sale muzealne.
W latach 70 i 80, a także po wojnie w Bośni w latach 90, na terenie twierdzy podjęto prace restauracyjne. Dzisiaj do najlepiej zachowanych fragmentów należą wieże obronne – Wieża Dizdara oraz Wieża Kapitana.
Wspólnie z innymi fortyfikacjami, między innymi w Maglaju, Vranduku i Travniku, twierdza w Tešanj leży na szlaku turystycznym średniowiecznych fortec kantonu Zenica – Doboj, zwanym Doliną Zamków.
Szkoła islamu
Opuszczamy już twierdzę i kierujemy się w stronę miasta, by napić się dobrej kawki i zerknąć na meczet Ferhadija, znajdujący się w centralnej części miasta. Lecz wyskoczyła niespodziewanie nieplanowana atrakcja… Gdy Rozmusiaki zanurzyli się w uliczkach w poszukiwaniu kawy i lodów, ja skupiałem się na zdjęciach, gdy nagle zostałem ”porwany”. Jak się okazało, zostałem ”porwany” przez samego dyrektora szkoły, w której dzieci uczą się religii islamu. Zaprowadził mnie w każdy możliwy zakamarek, prosząc bym robił zdjęcia. Był bardzo dumny, że mógł oprowadzać gościa z Polski, a ja byłem bardzo dumny, iż ta przyjemność przypadła właśnie mi. Mogłem zobaczyć między innymi piękne ręcznie robione meble, oraz gabinet dyrektora. To było bardzo miłe spotkanie 🙂
Meczet Ferhadija
Jak już wcześniej napomknąłem, w centralnej części miasta znajduje się pochodzący z połowy XVI wieku meczet Ferhadija, więc nieładnie byłoby go nie zobaczyć. Wybudował go Ferhad – bega, który był bratankiem Sulejmana Wielkiego. Świątynia w swojej historii była wielokrotnie niszczona, między innymi w czasie wspomnianego najazdu na miasto wojsk Eugeniusza Sabaudzkiego. Pod koniec XIX wieku przeszła prace renowacyjne i dziś prezentuje się nie najgorzej. Obok meczetu znajduje się grób fundatora, który zmarł w 1568 roku, krótko po ukończeniu budowy.
Tym kolorowym akcentem kończymy naszą wizytę w urokliwym Tešanj .
Dziękujemy jeżeli dotarłeś do tego miejsca, a jeśli Cię zaciekawił artykuł, to zostaw komentarz i zobacz inne nasze galerie 🙂
Rozmusiaki pozdrawiają!
Jeśli podobał Ci się ten wpis i uważasz, że wniósł realną wartość do odwiedzin tego miejsca, to zapraszamy do wsparcia naszego bloga i polubienia naszego facebooka. Będzie to dla nas sygnał, iż wykonujemy dobrą i przydatną pracę 🙂
A.D.2017